Artist: → Susk
{intro}
(I moja wartość jest dyktowana kontem w banku)
Wiem
{zwrotka 1}
Że moja wartość jest dyktowana kontem w banku
I że stopień kilku nałóg to jest absolutny basic
Żenujące z mojej strony, że nie robię Duolingo, a już znałabym 15-sty język
Sypiam za długo, a jakbym wstała wcześniej
To miałabym kocinę inwestycji na giełdzie, dziennie
Kurwa, stary ja się nie bawię w depresje
Pukam się po czole, i w pewnym momencie przejdzie
Gdy wlatuję mi oferta <!—?—>, mówię: «Nie, ćpunie» — potem <!—?—> w domu
Koledzy fast feta na oliwie nie neurolog , i to w chuj zrozumiałe bo to całkiem dobry powód
W życiu chodzi o to, żеby mieć ambicje
Nie rzygasz co noc? Co to za challеnge?
Jesteś mała i naiwna; myślisz idealistycznie
Tylko spójrz, kto tu chodzi z Cartierem
{mostek}
Ej, ehm… zdradzić Ci taki sekret mój?
Paskudny jest ten zegarek, strasznie nie chciałam go nosić w-
{zwrotka 2}
Ayee! Całe moje życie to żarcik dla was
Nie masz prawa być w szoku, że Ci powiedziałam
Tylko ja wiem ile Zuzia od Zuzi wymaga
Tylko ja wiem ile ta martyrologia dała
Więcej na terapii niż na PAPU — wypierdalam!
Czy jest 150? To jest dla mnie mega siara
Dam Ci dobrą radę, ale ty mi jej nie dawaj
Do mnie się stosuje kurwa hamurabi, a nie prawa
Taryfa ulgowa, co? Jakiś nowy start up?
Czas bym mi zabrała ze sobą sympatyzacja
Mam wrażenie, że napisało mnie kafka
Tylko ten pancerz mi zdejmuje psychiatra
Własne bycie — krok po kroku udowadniam
Że płynie we mnie i źródło się Warta
Egzamin na prawko zniewiczyły mi światła
Pierdolę to co warunkowe — sama dorastam
Patrz ta! (yo, mhm)
Pozdrawiam luksmed, i kinder bueno w dużych paczkach!
{outro}
Pozdrawiam luksmed, i kinder bueno w dużych paczkach
Jestem żartem? To nie znasz się kurwa na żartach
Mam takie oczy, że je leczy psychiatra, wow
Zbijam pionę! Zbijam piosenę, kafka